12 grudnia o godz. 19:46 strażacy dostali wezwanie do pożaru budynku mieszkalnego. Po przybyciu na miejsce zastali drewniany budynek, który był cały w ogniu. Po oświetleniu miejsca pożaru i jego zabezpieczeniu strażacy przystąpili do akcji gaśniczej. Nie była ona łatwa, bo trwała 3,5 godz.
- Strażacy podali sześć prądów wody w natarciu, rozebrali spaloną konstrukcję budynku i przelewali pogorzelisko. Przewrócili też komin, który zagrażał bezpieczeństwu. Z uwagi na przepaloną linię energetyczną, na miejsce wezwano pogotowie energetyczne - przekazał kpt. Marek Waszczuk, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej PSP w Białej Podlaskiej.
W akcji gaśniczej udział wzięły jednostki Państwowej Straży Pożarnej z Małaszewicz i Białej Podlaskiej oraz strażacy ochotnicy z OSP KSRG z Terespol, Chotyłów, Kodeń, i Piszczac.
Jak wynika ze wstępnych ustaleń, prawdopodobną przyczyną pożaru była wadliwa instalacja grzewcza. Straty zostały oszacowane na pół miliona złotych.
Napisz komentarz
Komentarze